Info
Ten blog rowerowy prowadzi olomaster z miasteczka Legnica. Mam przejechane 5572.78 kilometrów w tym 1115.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.87 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Maj3 - 1
- 2013, Kwiecień7 - 0
- 2013, Marzec7 - 0
- 2013, Luty1 - 0
- 2012, Grudzień4 - 4
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik5 - 0
- 2012, Wrzesień8 - 4
- 2012, Sierpień10 - 3
- 2012, Lipiec5 - 1
- 2012, Czerwiec6 - 5
- 2012, Maj10 - 6
- 2012, Kwiecień7 - 5
- 2012, Marzec9 - 4
- 2012, Luty6 - 9
- 2012, Styczeń5 - 3
- 2011, Październik7 - 2
- 2011, Wrzesień2 - 0
- 2011, Sierpień8 - 4
- 2011, Lipiec1 - 0
- DST 77.30km
- Teren 30.00km
- Czas 04:33
- VAVG 16.99km/h
- Sprzęt Kross level a2
- Aktywność Jazda na rowerze
Góry Bardzkie
Wtorek, 8 maja 2012 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 0
O 6.09 zameldowaliśmy się w kolejach dolnośląskich a po 10 wysiedliśmy w Kłodzku. Ruszyliśmy w stronę Barda żółtym szlakiem pieszym, który miał się łączyć z niebieskim pieszym. Oczywiście jak to zwykle bywa nie udało się go znaleźć... Trafiliśmy na niebieski rowerowy. Jednak okazało się że też prowadzi do Barda. Ale my skręciliśmy na zielony... Piękny zjazd ale wyjeżdżamy w jakiejś wsi i musimy asfaltem dojechać do Barda. W Bardzie całkiem ładnie... ale leśników to mają katastrofalnych... Gubiliśmy się na każdym skrzyżowaniu i raz nawet kółko zrobiliśmy. Znowu wyjechaliśmy na jakiś asfalt między Bardem a Srebrna Górą. Tam decydujemy że dalsza część trasy będzie asfaltem bo jesteśmy głodni, a na trasie nie ma schronisk no i jest opcja, że się spóźnimy na pociąg. Kupujemy kiełbaski rozpalamy ognisko i chwilę biesiadujemy. Potem dojazd do Dzierżoniowa gdzie mamy 2h do pociągu, więc myjemy rowery, odwiedzamy rynek i biedronke i wracamy do domu. Mimo realizacji planu w jakichś 30-40 % tylko jestem zadowolony ;) Zdjęcia poświadczą o pięknych widoczkach ;D
PICASA
log: