Info
Ten blog rowerowy prowadzi olomaster z miasteczka Legnica. Mam przejechane 5572.78 kilometrów w tym 1115.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.87 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Maj3 - 1
- 2013, Kwiecień7 - 0
- 2013, Marzec7 - 0
- 2013, Luty1 - 0
- 2012, Grudzień4 - 4
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik5 - 0
- 2012, Wrzesień8 - 4
- 2012, Sierpień10 - 3
- 2012, Lipiec5 - 1
- 2012, Czerwiec6 - 5
- 2012, Maj10 - 6
- 2012, Kwiecień7 - 5
- 2012, Marzec9 - 4
- 2012, Luty6 - 9
- 2012, Styczeń5 - 3
- 2011, Październik7 - 2
- 2011, Wrzesień2 - 0
- 2011, Sierpień8 - 4
- 2011, Lipiec1 - 0
- DST 96.41km
- Teren 20.00km
- Czas 05:00
- VAVG 19.28km/h
- Sprzęt Kross level a2
- Aktywność Jazda na rowerze
Burzowi jeźdzcy
Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 0
Dystans łączony. Sprzed paru dni załatwianie spraw po mieście ( 20 kmów) i z dzisiejszej wycieczki do Myśloborza. O 7.30 byłem jeszcze w Słowackich tatrach a o 12.30 wskoczyłem na rower w Legnicy. Mimo, że chodzenie po górach jest meega to jednak wole rower. ;D Wyjechałem z domu 12.30-13 i zadzwoniłem do Jurka i Miłosza zapytać się czy gdzieś jadą. Okazało się że są już na Słupie i poczekają na mnie. Jak tylko dojechałem do nich rusyzliśmy do Myśliborza przez Górzec czerwonym szlakiem. Potem chwile posiedzieliśmy pogadaliśmy i pojechaliśmy żółtym szlakiem wygasłych wulkanów przez czartowską skałę do Pomocnego. Stamtąd na radiostacje i zjazd terenem do Leszczyny gdzie po postoju w sklepie pojechaliśmy w strone złotoryji bo niebo nie wyglądało zachęcająco. Jednak okazało się że jesteśmy szczęśliwi bo z każdej strony widać było że pada a na nas moze 3 krople spadły ;d Tyle tylko, że zmokliśmy jadąc po mokrej wojewódzkiej złotoryja-legnica